piątek, 3 maja 2013

Twelve



*Caitlin*
Gapiłam się na ulotkę i czytałam ją kilka razy. Safe Heaven wydaje się perfekcyjnym miejscem dla mnie, ale nie miałam pojęcia jak mogłabym się tam dostać. Nie wiedziałam gdzie jest i przede wszystkim, nie miałam pojęcia jak mogłabym stąd uciec. Na tyle ulotki znajdował się numer telefonu, ale wciąż nie wiedziałam, jak mogłabym uwolnić się od Setha.
Westchnęłam i powoli zeszłam z łóżka. Chwyciłam kulę i pokuśtykałam do łazienki. Bałam się spojrzeć na swoje odbicie w lustrze, więc puściłam wodę pod prysznicem a sama usiadłam pokrywie sedesu. Zdjęłam spodnie i zaczęłam powoli ściągać koszulkę przez głowę, gdy usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi. Byłam tak zaskoczona, że nawet się nie ruszyłam. Siedziałam tam jak zamrożona. Usłyszałam odgłos kroków i przełknęłam ślinę. To doskonała okazja dla Setha, by znowu mnie skrzywdzić. Tak jak się spodziewałam, poczułam jak ktoś pomaga mi przeciągnąć do końca koszulkę przez głowę.
Byłam w szoku, gdy zrozumiałam, że osobom,  która przede mną stała nie był Seth a Adam. Miał nieczytelny wyraz twarzy.
Wyciągnął do mnie rękę a ja wzdrygnęłam się oczekując ciosu.
- Nie bój się. – powoli powiedział.
Łzy wypełniały jego oczy, gdy powoli lustrował moje ciało, patrząc na siniaki.
- Seth Ci to zrobił, prawda?
Patrzyłam na niego przez chwilę. Nie wiedziałam co odpowiedzieć. Byłam tak przerażona, że zaczęłam się trząść.
-  Nie rób mi krzywdy, proszę. – wyszeptałam.
- Nie zamierzam zrobić Ci krzywdy. – powiedział pewnie, owijając mnie ręcznikiem. – Chcę tylko, żebyś powiedziała mi, kto Ci to zrobił. To Seth, tak?
Cały czas się trzęsłam a łzy spływały po mojej twarzy.
- Nie bój się. – powtórzył, biorąc moje dłonie w swoje. – Możesz mi powiedzieć.
- Nie, nie mogę. – wyszeptałam, powoli kręcąc głową i zabierając dłonie.
- Caitlin, Setha tu nie ma. Poszedł się spotkać z kumplami. Nie usłyszy nic, co mi powiesz a ja mu tego nie przekażę, obiecuję.
- Jesteś jego kuzynem. – mruknęłam. – Czemu miałabym Ci ufać?
Adam się zamyślił.
- Miałem starszą siostrę, Hillary. Była ładna, popularna i inteligentna. Poszła na studia, była kapitanem drużyny cheerleaderek i miała chłopaka – Chevy’ego - który był kapitanem drużyny piłki nożnej. Pamiętam, że jak odwiedziła nas, była zupełnie inną osobom. Wydawała się cały czas bać.. Spytałem ją o to, ale ona po prostu mnie odepchnęła, więc dałem spokój. – jego oczy były pełne łez. – Kilka tygodni później, zadzwoniła do nas jej współlokatorka. Powiedziała, że znalazła Hillary w ich pokoju. Była pobita, zgwałcona i uduszona. Powiedziała, że Hillary próbowała zerwać z Chevym, ale on zwariował i ją skrzywdził.
Łzy spływały po mojej twarzy.
- Bardzo mi przykro.
Adam kiwnął głową.
- Po tym wszystkim, moi rodzice założyli Safe Heaven. To miejsce dla dziewczyn takich jak Hillary, które potrzebują pomocy. To miejsce to sposób, by uleczyć ból. Po śmierci Hillary obiecałem sobie, że nigdy nie pozwolę, żeby jakiś facet skrzywdził kobietę. Nigdy. – spojrzał mi w oczy. – Pozwól mi sobie pomóc.
Jego słowa i sposób, w jaki opowiedział historię swojej siostry sprawiły, że zaczęłam szlochać. Czkając i płacząc, opowiedziałam Adamowi wszystko. Opowiedziałam jak Seth mnie gwałcił i bił.
- A teraz… - przerwałam, by złapać oddech. – Chce mnie zmusić do aborcji.
- Nie zmusi cię. – potrząsnął głową. – On już nigdy cię do niczego nie zmusi, obiecuję.

*Justin*
Oddychałem ciężko, patrząc na dwie kreski na teście ciążowym. Caitlin jest w ciąży a Seth ją zgwałcił. Nie miałem cienia wątpliwości, że to on ją zmusił. Caitlin, w wieku 13 lat, przysięgła, że nie będzie uprawiała seksu, dopóki nie wyjdzie za mąż i wiedziałem, że zamierzała dotrzymać obietnicy.
Z gniewu, uderzyłem pięścią w zlew.
Wybiegłem z łazienki i pobiegłem do drzwi wyjściowych przyczepy. Każde zniszczenie tutaj, sprawiało, że byłem coraz bardziej wkurzony. Gdy już miałem wyjść, moje oczy zatrzymały się na pomarańczowej kartce, która leżała na ladzie. Podniosłem ją i szybko przejrzałem niechlujne pismo.
Schowałem ją do kieszeni i wyszedłem z przyczepy. Holly i Kayla stały przytulone do siebie przed drzwiami.
- To straszne, prawda? – zapytała Kayla.
Zacisnąłem zęby, i nic nie odpowiedziałem. Byłem zbyt zły.
- Chodźmy. – powiedziałem po prostu.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------

Odwiozłem Holly i Kaylę pod dom, by mogły zadzwonić na policję i powiedzieć rodzicom o przyczepie. Ja nie chciałem czekać, aż policja przyjedzie. Oni nie zrobią nic, by pomóc. Nie zrobili nic do tej pory, więc teraz, nic tego nie zmieni.Wbiłem adres do GPSa i jechałem zgodnie z instrukcjami. Po około 45 minutach drogi, pokazała mi się dioda, że kończy się benzyna. Kontynuowałem jazdę, aż znalazłem stację benzynową. Zatrzymałem się przy jednej z pomp i wysiadłem.
Uzupełniałem benzynę, gdy usłyszałem charakterystyczny dźwięk aparatu. Odwróciłem się i zobaczyłem faceta, ubranego na zielono, ukrytego w krzakach. Przewróciłem oczami, zarzuciłem kaptur na głowę i skupiłem się na wlewaniu benzyny. Po chwili usłyszałem dźwięki aparatu trochę bliżej. Wiedziałem, że zostałem otoczony przez paparazzich.
- Justin! Minęło trochę czasu, czy presja gwiazdy popu, stała się zbyt wielka?
- Justin! Tutaj! Uśmiech do kamery!
- Hej Bieber, jak się czujesz, gdy gwiazdy takie jak Cody Simpson czy Greyson Chance kradną twoich fanów?
Zacząłem czuć się klaustrofobicznie, gdy zbliżyli się jeszcze bardziej.
- Słuchajcie ludzie, muszę już jechać, dobrze? – powiedziałem.
To nie miało sensu. Byłem całkowicie zablokowany z lewej strony. Nie mogłem się nawet dostać do samochodu.
Moje serce zaczęło szybciej bić, gdy zaczęli mnie okrążać coraz bliżej. Podążyłem za swoim pierwszym odruchem. Spojrzałem w prawo i ruszyłem sprintem w tamtym kierunku,  nie odwracając się. Biegłem labiryntem uliczek, uciekając od paparazzich. Gdy się zatrzymałem, nie miałem pojęcia gdzie jestem. Oparłem się o ścianę i próbowałem odzyskać oddech. Głęboko oddychając, usłyszałem kłótnie jakiś ludzi.
- Słuchaj, jesteś mi winien kasę człowieku! – krzyczał jeden z nich, gardłowym głosem. – Pomogłem Ci z twoją dziewczyną i zorganizowałem wam możliwość opuszczenia kraju. Powiedziałeś, że mi zapłacisz a teraz próbujesz tego uniknąć!
- Nie pamiętam, żebym mówił coś takiego. Radzę ci przestać kurwa krzyczeć, bo razem z moimi kumplami możemy się tobą zająć. – powiedział spokojnie drugi, męski głos.
Skupiłem się, próbując zidentyfikować drugi głos. Wiedziałem, że go znałem, ale nie mogłem wymyślić, do kogo mógł należeć.
- Jesteś mi winien kasę! – krzyknął ponownie pierwszy facet. – Obiecałeś! Jeśli nie dasz mi pieniędzy to…
- To co?
- Powiem policji, co zrobiłeś swojej dziewczynie.
- Nie, nie powiesz.
- Tak, zrobię to.
- NIE, NIE ZROBISZ! – usłyszałem strzał i moje serce zaczęło szybciej bić.
Szybko odwróciłem się i zacząłem biec w drugą stronę, robiąc przy tym hałas. Biegłem przez chwilę, gdy dwójka muskularnych facetów złapała mnie za ramiona.
- Kim jest nasz mały podsłuchujący? – zapytał jeden, ściągając mi kaptur.
Spojrzałem w górę i zobaczyłem nikogo innego, jak tego pieprzonego zboczeńca, Setha.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mamy rozdział dwunasty :) 
Jak widzicie, staram się dodawać rozdziały codziennie. W sumie to dzięki Waszym komentarzom, których jest coraz więcej. To bardzo motywuje mnie do pracy :)
Jeżeli ktoś jeszcze chce być informowany, zapraszam do zakładki 'Informowani' :)
Dziękuję za wszystko.

Swaggie. x

27 komentarzy:

  1. łooł ale sie dzieje ! swietne <33

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawe co będzie z Justinem .... świetne <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnee,czekam na następny <33 @baILikepacakes

    OdpowiedzUsuń
  4. ;o mam nadzieję, że Seth nic nie zrobi Justinowi. czekam na kolejny! c:
    @demetriabeats x

    OdpowiedzUsuń
  5. Justin sobie poradzi... musi.. oby Adam jakoś ukrył Caitlin, jaaa ale sie wkrecilam w to :D czekam na kolejne rozdzialy i ciesze sie, ze sa codziennie :D
    @drawexx

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaki zwrot wydarzeń :O Kocham to opowiadanie a ty świetnie tłumaczysz!

    OdpowiedzUsuń
  7. Drogi Sethcie czy jak Ci tam, jeśli tkniesz Justina to pojadę do ciebie i załatwie Cię na cacy.
    Pozdrawiam Stara zgorzchniała Gabrysia xx
    Nie moge się doczekać następnego rozdziału :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Awww. Robi się coraz ciekawiej! Mam nadzieje ,że Justin ucieknie temu debilowi i znajdzie Caitlin. Ale się wczułam w jej rolę hahaa. Cieszę się ,ze rozdziały są codziennie bo bym nie wytrzymała bez nich 2 dni.. :D

    OdpowiedzUsuń
  9. O wow! No nieźle Justin teraz wpadł w kłopoty... mam nadzieję, że wyjdzie cało ;)
    + fajnie, że starasz się dodawać rozdziały codziennie, naprawdę bardzo to doceniam ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jest coraz ciekawiej,to jest świetne,tyle emocji.Bardzo się ciesze,że starasz się dodawać je codziennie i DZIĘKUJĘ <33 @ShawtyWaitsForU

    OdpowiedzUsuń
  11. to jest jniqewrjifbefndif boję się o Justina ;o
    ten Adam, nie wiem co mam myśleć .... mam nadzieję że jest taki jak tu a nie skrywa czegoś innego :)
    kocham cię za to że to tłumaczysz ;**
    @kidrauhlismygod

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale się porobiło..
    Świetnie tłumaczysz:))

    OdpowiedzUsuń
  13. OMG dzisiaj znazłam tego bloga i go calusieńkiego przeczytałam. Strasznie Ci dziękuje za to, że tłumaczysz, bo ja taka tępa jestem i nie umiem angielskiego tak perfekcyjnie jak ty :) xx

    OdpowiedzUsuń
  14. to opowiadanie jest po prostu ZAJEBISTE. przeczytałam go dzisiaj całego i jestem zachwycona.
    tak strasznie współczuję i martwię się Caitlin. aż łzy same cisną mi się do oczu.
    a teraz jeszcze Justin został złapany przez tego skurwiela. boję się, i to tak strasznie.
    nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału, proszę dodaj go szybko. i gdybyś mogła, to informuj mnie o nowych rozdziałach, okej? :3 / @swaggiepassie

    OdpowiedzUsuń
  15. o boże, przeczytałam cały blog, od początku, i w ogóle hjgjhsfjhsfa boję się :O
    ale jest świetny, dziękuję! @gabiszon18

    OdpowiedzUsuń
  16. Wow mam nadzieje ze jemu nic nie zrobią:) czekam na nn:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jezu! *____________* mam nadzieję, że Adam pomoże Caitlin, a Seth nic nie zrobi Justin'owi... :) to opowiadanie coraz bardziej wciąga! już czekam na dalszy ciąg! <3

    @saaalvame

    OdpowiedzUsuń
  18. Kocham to! Ilość dram. Nie ma lania wody tylko mmmmm idealnie

    OdpowiedzUsuń
  19. O kurde... Jestem ciekawa co teraz będzie z justinem!

    OdpowiedzUsuń
  20. Łohohohoho *-*
    @_fidelidad

    OdpowiedzUsuń
  21. O boże Pierdolony seth ;____; !!! Ciekawe co sie stanie z Justinem ?? ;cc czekam na następny ;) <333 świetnie tłumaczysz !!!

    OdpowiedzUsuń
  22. aaa to jest genialne *-* jest 5:03 a zaczęłam czytać o 3:33. cudownie tlumaczysz. czekam na nowy rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  23. O*M*G* nienawidzę tego skurwiela Setha.! grrr... chcę więcej Adama. on jest taki słodki. <33

    OdpowiedzUsuń
  24. Ugh, jak ja nie lubię tego Seth'a :///


    @ImDangersGirl

    OdpowiedzUsuń
  25. Z ROZDZIAŁ NA ROZDZIAŁ CORAZ BARDZIEJ NIENAWIDZĘ TEGO DUPKA SETH'A -.-
    Oby się Justinowi nic nie stało:O
    @mynamesislife xx

    OdpowiedzUsuń
  26. Mam dość tego Setha, mam nadzieję że Cait wyrwie się w końcu od niego...
    @TeleDul

    OdpowiedzUsuń
  27. Justin musiałeś tam pójść?! :O
    głupi Paparazzi
    głupi Seth
    jezu... robi się coraz ciekawiej *_* w sumie już jest bardzo ciekawie! :D
    @Polish2belieber

    OdpowiedzUsuń