*Justin*
Tej nocy, leżałem w moim hotelowym pokoju, całkiem
rozbudzony, wpatrując się w ścianę. Pomimo tego, że słowa Kayli były
pocieszające, to wciąż nie zmieniało faktu, że Caitlin zaginęła i wciąż nic nie
wskazywało na to, że ją odnajdziemy.
Spojrzałem na zegarek i zdałem sobie sprawę, że była 1:00 a
ja próbowałem zasnąć od 21:30. Warcząc, zeskoczyłem z łóżka. Zarzuciłem kaptur
na głowę, włożyłem spodnie, chwyciłem kluczyki i telefon, po czym wyszedłem z
pokoju, nawet nie budząc mojej mamy.
Zjechałem windą i przeszedłem obok pustej recepcji.
Wyszedłem przez szklane drzwi i wsiadłem do mojego samochodu. Nie miałem
pojęcia, gdzie zamierzam jechać. Nie było nic do roboty w Stratford o pierwszej
w nocy. Prowadząc już jakiś czas, zorientowałem się, że jestem w drodze do domu
chłopaka mojej mamy, Kevina. Gdy dojechałem, wysiadłem z samochodu i podszedłem
do frontowych drzwi. Zastanawiając się, jak bardzo jestem szalony, zapukałem do
drzwi. W momencie, gdy chciałem się już odwrócić i odejść, drzwi otworzyła
Kayla, ubrana w czerwoną, satynową koszulę, dopasowany szlafrok i kapcie.
- Justin? – zapytała. – Co Ty tu robisz?
Stałem oszołomiony. Otworzyłem i zamknąłem usta, bo nie
wiedziałem co odpowiedzieć. Szczerze mówiąc, nie miałem pojęcia, dlaczego tutaj
jestem.
Uśmiechnęła się i zaprosiła mnie do środka. Wszedłem do
mieszkania i się rozejrzałem. Dom był trzy piętrowy i przypominał tradycyjny
dom rodzinny. Był ciepły i przytulny. Podążyłem za Kaylą do kuchni, gdzie
dziewczyna przygotowała dwa kubki herbaty.
Obserwowałem ją. Nie byłem pewny, czy to przez to, że była 1
w nocy, a ja byłem szalony, ale zobaczyłem w niej coś, czego nie widziałem
wcześniej. Życzliwość w jej głosie, chociaż obudziłem ją w środku nocy. Była
bardzo gościnna. Sposób, w jaki jej satynowa koszula za nią ‘płynęła’, sprawiał,
że przypominała mi postać z bajki.
Umieściła kubki z herbatą i cukier na tacy i zaprowadziła
mnie do pokoju gościnnego.
- Mam nadzieję, że lubisz malinową herbatę. – powiedziała,
stawiając kubki na stole.
Po prostu skinąłem głową, patrząc na jej doskonale różowe
usta.
- Przepraszam, że zajmuję Ci czas. – powiedziałem. – Po
prostu..
- Nie możesz spać? – skończyła za mnie. – W porządku. Poza
tym, wujek Kevin jest w szpitalu, modląc się za jednego chłopca, który jest
chory na białaczkę. Ten dom jest dość przerażający, gdy jestem tu sama.
Otworzyła porcelanowe naczynie, gdzie był cukier.
- Jedną łyżeczkę czy dwie? – zapytała.
- Pięć. – powiedziałem, krzywo się uśmiechając. – Chyba, że
jestem zbyt chciwy.
- Też zawsze słodzę pięć. – zaśmiała się. – Najprościej jest
je sobie dodawać, gdy nikt nie patrzy. Wtedy nikt nie uzna Cię za chciwego.
Zaśmiałem się, gdy podała mi kubek z herbatą.
- Więc powiedz mi. Co Cię trapi? – zapytała, zerkając na
mnie.
Kolejny raz, mój wzrok padł na jej usta.
- Huh? – zapytałem, zdając sobie sprawę, że do mnie mówi.
Zachichotała delikatnie.
Musiała pomyśleć, że jestem kompletnym lunatykiem. Najpierw,
zapukałem do jej drzwi, w środku nocy, a teraz zachowywałem się jak kretyn.
- Tęsknisz na Caitlin, prawda? – zapytała.
Słuchałem jej tym razem uważnie.
- Po prostu chciałbym, żeby była bezpieczna. – zauważyłem.
Kiwnęła głową, pokazując, że rozumie.
- A myśl, że Seth ją rani.. to po prostu.. przeraża mnie.
Bardzo. – dodałem. – Czuję się, jakby to była moja wina. Powinienem zobaczyć,
że coś jest nie tak. Zawsze to ja byłem osobą, która odczytywała wszystkie jej
myśli. Teraz mi się nie udało i to mnie boli.
- Wiem co czujesz. – powiedziała.
- Wiesz?
- Tak. Pamiętasz jak Ci mówiłam, że mój ojczym znęcał się
nad moją mamą?
Przytaknąłem.
- Cóż, za każdym razem, gdy to robił, tylko siedziałam tam
płacząc i patrzyłam. Byłam zbyt przestraszona, by cokolwiek zrobić, ale później
czułam się z tym źle. Byłam jedyną osobą, która mogła powstrzymać ten ból.
- Ale Kayla. – zaprotestowałem. – Nie mogłaś walczyć z
dorosłym mężczyzną.
- Wiem to, ale później myślałam o tym, że to mój obowiązek,
by bronić mamę. Po jakimś czasie, ktoś mi uświadomił, że nawet jeśli to była
prawda – nie była – ale JEŚLI by była, nie mogę zmienić przyszłości. I nigdy
nie będę mogła kontrolować przyszłości.
- Kto Ci to uświadomił? – zapytałem.
Czekałem, by powiedziała o swoim perfekcyjnym chłopaku.
Śliczne, słodkie, perfekcyjne i wrażliwe dziewczyny jak Kayla zawsze mają
chłopaków.
- Bóg. – powiedziała.
Szybko na nią spojrzałem.
- Co?
- Bóg. – powtórzyła. – Upadłam na kolana i gorąco modliłam
się do Boga, by pomógł mi to wszystko
kontrolować. Musiałam mu ufać i to jest to, co powinieneś zrobić, Justin.
Uwierz w Boga. On wie, gdzie jest teraz Caitlin i może jej pomóc.
Uważnie słuchałem jej słów.
Zawsze nazywałem siebie Chrześcijaninem. W rzeczywistości,
wszyscy moi przyjaciele nimi byli, ale myślę, że każdy z nas się zastanawiał,
gdzie był Bóg w momencie, gdy Caitlin działa się krzywda.
- Mogę się za Ciebie pomodlić nawet teraz, jeśli chcesz. –
powiedziała, składając ręce.
Wziąłem jej dłonie między moje. Były delikatne i miękkie –
totalne przeciwieństwo do moich, zniszczonych od grania na gitarze i
stwardniałych od hokeja.
Oboje skłoniliśmy głowy z szacunkiem.
- Drogi Panie Boże! – zaczęła
mówić, jakby mówiła do swojego najlepszego przyjaciela. – Jestem tu z Justinem i wiem, że widzisz, jak on bardzo cierpi,
Panie. Jego przyjaciółka - Caitlin - zaginęła i bardzo się o nią martwimy.
Proszę, pomóż mu przestać czuć się winnym. Pomóż mu to przetrwać. Pomóż mu
przetrwać resztę nocy, by myślał mądrze. By był jutro gotowy, żeby znaleźć
Caitlin – jeśli taka jest Twoja wola. W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Amen.
Czułem, jak łzy spływają po mojej twarzy.
Nie będę kłamał. To nie było coś w stylu ‘To cód! Mój ból
magicznie zniknął!’, ale poczułem się lepiej, gdy usłyszałem jej modlitwę.
Mówiła takimi słowami, że poczułem, że poznaję ją jeszcze bardziej.
- Co Ty na to, żebyśmy odpoczęli? – zaproponowała, wstając.
– Możesz spać w pokoju gościnnym. Wujek Kevin nie będzie miał nic przeciwko.
Otworzyłem usta, by odmówić, ale Kayla pochyliła się i
przycisnęła palec do moich ust. Gdy to zrobiła, jej ramiączka od koszuli trochę
się zsunęły przez co mogłem dostrzec jej czarny stanik.
Starałem się nie patrzeć, ale jestem nastoletnim chłopakiem,
samym w domu z piękną dziewczyną. Jak dużo ode mnie wymagacie?
- Żadnych ‘ale’. – zachichotała.
Pomimo tego, że ona jest całkowicie niewinna, każdy ruch jej
ciała mnie uwodzi.
- Chodź za mną. – powiedziała, idąc w kierunku schodów.
Jej biodra kołysały się, gdy szła, a jej długie nogi
wyglądały, jakby należały do modelki. Czułem, jak mój puls przyśpiesza, jak na
nią patrzyłem. Wstałem z kanapy i poszedłem za nią. Zaprowadziła mnie do
pokoju, który miał duże, wygodne łóżko.
- Mój kuzyn zazwyczaj tu śpi, gdy odwiedzamy wujka Kevina.
Jestem pewna, że zostawił jakąś piżamę, którą możesz założyć. – powiedziała,
podchodząc do komody.
Moje nogi zaczęły mnie prowadzić w jej stronę.
- O, przymierz tą. – powiedziała, zamykając szufladę i
odwracając się w moim kierunku.
Chyba źle oceniłem przestrzeń między nami, bo wpadła prosto
w moją klatkę piersiową. Zaczęła się cofać, ale nie miała gdzie, bo za nią
stała komoda.
Moje hormony zapanowały nade mną i zanim zorientowałem się,
co robię, pochyliłem się i ją pocałowałem. Poczułem prąd, przepływający przez
moje ciało. To było podobne do adrenaliny, którą czułem, gdy stałem na scenie
przed tysiącami fanów. Z tym wyjątkiem, że to uczucie było 100 razy mocniejsze.
Nigdy nie chciałem tego kończyć, ale Kayla odsunęła się ode mnie i przeszła
obok mnie. Jej policzki były czerwone, gdy przygryzła wargę, odchrząkając.
- Um.. Dobranoc Justin. – wyszeptała, zanim szybko opuściła
pokój.
Stałem w miejscu, oniemiały. Byłem bardziej zdezorientowany
niż kiedykolwiek wcześniej w moim życiu.
Co się właśnie wydarzyło? Co czułem do Kayli? Zakochałem
się? A może coś więcej? Czy po prostu jestem zagubiony? Czemu przyszedłem
tutaj, zamiast pójść do domu Ryana lub Chaza?
Chciałem poczuć się lepiej. Zamiast tego jestem bardziej
zdezorientowany. Teraz, martwiłem się o Caitlin i bałem się, że zniszczyłem
przyjaźń z jedyną osobą, która była w stanie mnie zrozumieć. Chciałem za nią
iść i przeprosić, ale później pomyślałem ‘Czy naprawdę jest mi przykro?’. Moja
głowa bolała. Nie chcę o tym myśleć.
Nie teraz.
------------------------------------------------------------------------------------------------
*Caitlin*
Mój wzrok padł na
telefon Setha.
- Wybaczę Ci, jeśli
udowodnisz, że naprawdę żałujesz.
- Zrobię cokolwiek. Cokolwiek.
– powiedział.
- Zadzwoń do moich
rodziców. Powiedz im, gdzie jesteśmy. Jestem pewna, że bardzo się martwią.
Był środek nocy a ja siedziałam na fotelu pasażera w
samochodzie Setha. Jechaliśmy do jakiegoś odległego miejsca, by skorzystać z
budki telefonicznej. Nie był gotowy, żeby zadzwonić do moich rodziców ze
swojego telefonu, co było naprawdę dziwne. Powiedział, że to zbyt ryzykowne,
ale ku mojemu zdziwieniu, zasugerował, żebyśmy zadzwonili z budki telefonicznej
i nawet pozwolił mi z nimi rozmawiać.
- Zrelaksuj się. Cały czas wyglądasz, jakbyś się bała, że
zaraz zawrócę i zmienię zdanie. – zachichotał.
Zmusiłam się do uśmiechu, ale nie mogłam się zrelaksować.
Seth zrobił mi zbyt wiele złych rzeczy, żebym mogła sobie na to pozwolić.
W końcu dotarliśmy do stacji benzynowej, która wyglądała na
opuszczoną od około 1960 roku. Seth pomógł mi dokuśtykać do starego telefonu i
trzymał mnie, gdy trzymałam słuchawkę z dala od ucha, wystarczająco blisko, by
słyszeć, ale też wystarczająco daleko, bym nie dotykała zarazków, jakie mogą na
niej być. Gdy byłam pewna, że wszystko jest okej, wrzuciłam monetę i wykręciłam
numer do mojego domu. Telefon dzwonił i dzwonił, a ja po cichu modliłam się, by
ktoś odebrał. Niestety, zamiast tego odezwała się automatyczna sekretarka.
Przełknęłam ślinę i zmusiłam się do mówienia. Zerknęłam na kartkę, gdzie Seth
napisał mi, co mam mówić.
- Cześć! Tu Caitlin! – powiedziałam śpiewnym głosem. –
Dzwonię do Was, żeby Wam powiedzieć, że wszystko ze mną w porządku. Seth
postanowił zabrać mnie na.. wakacje – co było kłamstwem – i nie miałam jak
zadzwonić. Nie martwcie się. Do zobaczenia! Kocham Was!
Odkładając słuchawkę, poczułam, jak łzy pieką moje oczy.
Prawdopodobnie lepiej by było, jakbym w ogóle się z nimi nie kontaktowała. Co
jeśli wezmą moją wiadomość na poważnie i przestaną mnie szukać? Postanowiłam
szukać dobrych stron tego wszystkiego. Przynajmniej teraz, wszyscy wiedzą, że
nadal żyję a Seth wciąż jest dla mnie miły.
Ale jak długo będzie to jeszcze trwało? Nie miałam pojęcia.
----------------------------------------------------------------------------------------
Taka tam niespodzianka :D Wiem, że miałam dodać dopiero jutro wieczorem, ale postanowiłam, że przetłumaczę szybciej, żeby Wam go wstawić, bo chciałam pokazać, jak bardzo dziękuję Wam za wsparcie :) Ilość komentarzy i ich treść pod ostatnim postem bardzo mnie ucieszyła. Jestem szczęśliwa, że podoba Wam się to tłumaczenie :) Dziękuję każdej osobie, która to czyta :) Troche zły Justin, co? Jak to z Wami jest? Kibicujecie Jaitlin a może bardziej Wam pasuje Justin+Kayla? :3
Swaggie. x
Boski :3 Jak zwykle zresztą ! Nie mogę doczekać się następnego rozdziału. Chyba nikt już nienawidzi Seth'a :D
OdpowiedzUsuńcudowny rozdział! <3
OdpowiedzUsuńnie nie nie nie Justin nie może się w niej zakochać przecież on kocha Caitlin!!!
OdpowiedzUsuńehrtbgwkeurvgwuy kurde.XD wspaniały rozdział.*_*
Czekam na nn ;)
@Michaelowax3
Uuu Justin nie szalej tak!
OdpowiedzUsuń@BeatriceBeata
to jest qwjednqwsediqwsed *O*
OdpowiedzUsuńkocham <33 nie tylko nie to Justin nie może być z Kayla i już !
xD
czekam z niecierpliwością na nexta :D
@kidrauhlismygod
Zabije cię Justin jak nie bd chciał wróciic do Catlin
OdpowiedzUsuń<3 niech oni nie uwierza i niech dalej jej szukaja i dziekuje za dzisiajszy rozdzial barfzo mnie ucieszyl . xoxo @BlueBelieber6
Jaitlin! Chcę Jaitlin ;D
OdpowiedzUsuńŚwietne tłumaczenie *__*
OdpowiedzUsuńKayla wydaje się spoko, ale NA BOGA ON MA BYĆ Z CAITLIN...... my emotions omb.
OdpowiedzUsuńcieszę sie, że postanowilas dalej tłumaczyć. Kocham Cie <3
@gliceJ
Justin :O Jak to...
OdpowiedzUsuńJa mam nadzieję, że oni nie przestaną szukać Catlin! Seth, ty draniu!!
Rozdział cudowny, zresztą jak zawsze. Oczywiście, że kibicuję Jaitlin :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że Caitlin uda się uciec czy coś takiego.
Miłego tłumaczenia :)
@luuvbieber
Super
OdpowiedzUsuńJustin nie może być z Kaylą : O
OdpowiedzUsuńNO BŁAGAM WAAAAAAAAAAAAAAAAS
oby nie byli na tyle głupi, żeby się nabrać, że pojechała na "wakacje"
OdpowiedzUsuńSeth, ty draniu!
chciałabym tłumaczyć swoje opowiadanie choć w połowie tak dobrze jak ty, oczywiście to się nie stanie :3 xd
@Polish2belieber