poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Eight


*Justin*

Tej nocy, leżałem w moim hotelowym pokoju, całkiem rozbudzony, wpatrując się w ścianę. Pomimo tego, że słowa Kayli były pocieszające, to wciąż nie zmieniało faktu, że Caitlin zaginęła i wciąż nic nie wskazywało na to, że ją odnajdziemy.
Spojrzałem na zegarek i zdałem sobie sprawę, że była 1:00 a ja próbowałem zasnąć od 21:30. Warcząc, zeskoczyłem z łóżka. Zarzuciłem kaptur na głowę, włożyłem spodnie, chwyciłem kluczyki i telefon, po czym wyszedłem z pokoju, nawet  nie budząc mojej mamy.
Zjechałem windą i przeszedłem obok pustej recepcji. Wyszedłem przez szklane drzwi i wsiadłem do mojego samochodu. Nie miałem pojęcia, gdzie zamierzam jechać. Nie było nic do roboty w Stratford o pierwszej w nocy. Prowadząc już jakiś czas, zorientowałem się, że jestem w drodze do domu chłopaka mojej mamy, Kevina. Gdy dojechałem, wysiadłem z samochodu i podszedłem do frontowych drzwi. Zastanawiając się, jak bardzo jestem szalony, zapukałem do drzwi. W momencie, gdy chciałem się już odwrócić i odejść, drzwi otworzyła Kayla, ubrana w czerwoną, satynową koszulę, dopasowany szlafrok i kapcie.
- Justin? – zapytała. – Co Ty tu robisz?
Stałem oszołomiony. Otworzyłem i zamknąłem usta, bo nie wiedziałem co odpowiedzieć. Szczerze mówiąc, nie miałem pojęcia, dlaczego tutaj jestem.
Uśmiechnęła się i zaprosiła mnie do środka. Wszedłem do mieszkania i się rozejrzałem. Dom był trzy piętrowy i przypominał tradycyjny dom rodzinny. Był ciepły i przytulny. Podążyłem za Kaylą do kuchni, gdzie dziewczyna przygotowała dwa kubki herbaty.
Obserwowałem ją. Nie byłem pewny, czy to przez to, że była 1 w nocy, a ja byłem szalony, ale zobaczyłem w niej coś, czego nie widziałem wcześniej. Życzliwość w jej głosie, chociaż obudziłem ją w środku nocy. Była bardzo gościnna. Sposób, w jaki jej satynowa koszula za nią ‘płynęła’, sprawiał, że przypominała mi postać z bajki.
Umieściła kubki z herbatą i cukier na tacy i zaprowadziła mnie do pokoju gościnnego.
- Mam nadzieję, że lubisz malinową herbatę. – powiedziała, stawiając kubki na stole.
Po prostu skinąłem głową, patrząc na jej doskonale różowe usta.
- Przepraszam, że zajmuję Ci czas. – powiedziałem. – Po prostu..
- Nie możesz spać? – skończyła za mnie. – W porządku. Poza tym, wujek Kevin jest w szpitalu, modląc się za jednego chłopca, który jest chory na białaczkę. Ten dom jest dość przerażający, gdy jestem tu sama.
Otworzyła porcelanowe naczynie, gdzie był cukier.
- Jedną łyżeczkę czy dwie? – zapytała.
- Pięć. – powiedziałem, krzywo się uśmiechając. – Chyba, że jestem zbyt chciwy.
- Też zawsze słodzę pięć. – zaśmiała się. – Najprościej jest je sobie dodawać, gdy nikt nie patrzy. Wtedy nikt nie uzna Cię za chciwego.
Zaśmiałem się, gdy podała mi kubek z herbatą.
- Więc powiedz mi. Co Cię trapi? – zapytała, zerkając na mnie.
Kolejny raz, mój wzrok padł na jej usta.
- Huh? – zapytałem, zdając sobie sprawę, że do mnie mówi.
Zachichotała delikatnie.
Musiała pomyśleć, że jestem kompletnym lunatykiem. Najpierw, zapukałem do jej drzwi, w środku nocy, a teraz zachowywałem się jak kretyn.
- Tęsknisz na Caitlin, prawda? – zapytała.
Słuchałem jej tym razem uważnie.
- Po prostu chciałbym, żeby była bezpieczna. – zauważyłem.
Kiwnęła głową, pokazując, że rozumie.
- A myśl, że Seth ją rani.. to po prostu.. przeraża mnie. Bardzo. – dodałem. – Czuję się, jakby to była moja wina. Powinienem zobaczyć, że coś jest nie tak. Zawsze to ja byłem osobą, która odczytywała wszystkie jej myśli. Teraz mi się nie udało i to mnie boli.
- Wiem co czujesz. – powiedziała.
- Wiesz?
- Tak. Pamiętasz jak Ci mówiłam, że mój ojczym znęcał się nad moją mamą?
Przytaknąłem.
- Cóż, za każdym razem, gdy to robił, tylko siedziałam tam płacząc i patrzyłam. Byłam zbyt przestraszona, by cokolwiek zrobić, ale później czułam się z tym źle. Byłam jedyną osobą, która mogła powstrzymać ten ból.
- Ale Kayla. – zaprotestowałem. – Nie mogłaś walczyć z dorosłym mężczyzną.
- Wiem to, ale później myślałam o tym, że to mój obowiązek, by bronić mamę. Po jakimś czasie, ktoś mi uświadomił, że nawet jeśli to była prawda – nie była – ale JEŚLI by była, nie mogę zmienić przyszłości. I nigdy nie będę mogła kontrolować przyszłości.
- Kto Ci to uświadomił? – zapytałem.
Czekałem, by powiedziała o swoim perfekcyjnym chłopaku. Śliczne, słodkie, perfekcyjne i wrażliwe dziewczyny jak Kayla zawsze mają chłopaków.
- Bóg. – powiedziała.
Szybko na nią spojrzałem.
- Co?
- Bóg. – powtórzyła. – Upadłam na kolana i gorąco modliłam się do Boga, by pomógł  mi to wszystko kontrolować. Musiałam mu ufać i to jest to, co powinieneś zrobić, Justin. Uwierz w Boga. On wie, gdzie jest teraz Caitlin i może jej pomóc.
Uważnie słuchałem jej słów.
Zawsze nazywałem siebie Chrześcijaninem. W rzeczywistości, wszyscy moi przyjaciele nimi byli, ale myślę, że każdy z nas się zastanawiał, gdzie był Bóg w momencie, gdy Caitlin działa się krzywda.
- Mogę się za Ciebie pomodlić nawet teraz, jeśli chcesz. – powiedziała, składając ręce.
Wziąłem jej dłonie między moje. Były delikatne i miękkie – totalne przeciwieństwo do moich, zniszczonych od grania na gitarze i stwardniałych od hokeja.
Oboje skłoniliśmy głowy z szacunkiem.

- Drogi Panie Boże! – zaczęła mówić, jakby mówiła do swojego najlepszego przyjaciela. – Jestem tu z Justinem i wiem, że widzisz, jak on bardzo cierpi, Panie. Jego przyjaciółka - Caitlin - zaginęła i bardzo się o nią martwimy. Proszę, pomóż mu przestać czuć się winnym. Pomóż mu to przetrwać. Pomóż mu przetrwać resztę nocy, by myślał mądrze. By był jutro gotowy, żeby znaleźć Caitlin – jeśli taka jest Twoja wola. W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Amen.

Czułem, jak łzy spływają po mojej twarzy.
Nie będę kłamał. To nie było coś w stylu ‘To cód! Mój ból magicznie zniknął!’, ale poczułem się lepiej, gdy usłyszałem jej modlitwę. Mówiła takimi słowami, że poczułem, że poznaję ją jeszcze bardziej.
- Co Ty na to, żebyśmy odpoczęli? – zaproponowała, wstając. – Możesz spać w pokoju gościnnym. Wujek Kevin nie będzie miał nic przeciwko.
Otworzyłem usta, by odmówić, ale Kayla pochyliła się i przycisnęła palec do moich ust. Gdy to zrobiła, jej ramiączka od koszuli trochę się zsunęły przez co mogłem dostrzec jej czarny stanik.
Starałem się nie patrzeć, ale jestem nastoletnim chłopakiem, samym w domu z piękną dziewczyną. Jak dużo ode mnie wymagacie?
- Żadnych ‘ale’. – zachichotała.
Pomimo tego, że ona jest całkowicie niewinna, każdy ruch jej ciała mnie uwodzi.
- Chodź za mną. – powiedziała, idąc w kierunku schodów.
Jej biodra kołysały się, gdy szła, a jej długie nogi wyglądały, jakby należały do modelki. Czułem, jak mój puls przyśpiesza, jak na nią patrzyłem. Wstałem z kanapy i poszedłem za nią. Zaprowadziła mnie do pokoju, który miał duże, wygodne łóżko.
- Mój kuzyn zazwyczaj tu śpi, gdy odwiedzamy wujka Kevina. Jestem pewna, że zostawił jakąś piżamę, którą możesz założyć. – powiedziała, podchodząc do komody.
Moje nogi zaczęły mnie prowadzić w jej stronę.
- O, przymierz tą. – powiedziała, zamykając szufladę i odwracając się w moim kierunku.
Chyba źle oceniłem przestrzeń między nami, bo wpadła prosto w moją klatkę piersiową. Zaczęła się cofać, ale nie miała gdzie, bo za nią stała komoda.
Moje hormony zapanowały nade mną i zanim zorientowałem się, co robię, pochyliłem się i ją pocałowałem. Poczułem prąd, przepływający przez moje ciało. To było podobne do adrenaliny, którą czułem, gdy stałem na scenie przed tysiącami fanów. Z tym wyjątkiem, że to uczucie było 100 razy mocniejsze. Nigdy nie chciałem tego kończyć, ale Kayla odsunęła się ode mnie i przeszła obok mnie. Jej policzki były czerwone, gdy przygryzła wargę, odchrząkając.
- Um.. Dobranoc Justin. – wyszeptała, zanim szybko opuściła pokój.
Stałem w miejscu, oniemiały. Byłem bardziej zdezorientowany niż kiedykolwiek wcześniej w moim życiu. 
Co się właśnie wydarzyło? Co czułem do Kayli? Zakochałem się? A może coś więcej? Czy po prostu jestem zagubiony? Czemu przyszedłem tutaj, zamiast pójść do domu Ryana lub Chaza?
Chciałem poczuć się lepiej. Zamiast tego jestem bardziej zdezorientowany. Teraz, martwiłem się o Caitlin i bałem się, że zniszczyłem przyjaźń z jedyną osobą, która była w stanie mnie zrozumieć. Chciałem za nią iść i przeprosić, ale później pomyślałem ‘Czy naprawdę jest mi przykro?’. Moja głowa bolała. Nie chcę o tym myśleć.
Nie teraz.
------------------------------------------------------------------------------------------------

*Caitlin*

Mój wzrok padł na telefon Setha.
- Wybaczę Ci, jeśli udowodnisz, że naprawdę żałujesz.
- Zrobię cokolwiek. Cokolwiek. – powiedział.
- Zadzwoń do moich rodziców. Powiedz im, gdzie jesteśmy. Jestem pewna, że bardzo się martwią.

Był środek nocy a ja siedziałam na fotelu pasażera w samochodzie Setha. Jechaliśmy do jakiegoś odległego miejsca, by skorzystać z budki telefonicznej. Nie był gotowy, żeby zadzwonić do moich rodziców ze swojego telefonu, co było naprawdę dziwne. Powiedział, że to zbyt ryzykowne, ale ku mojemu zdziwieniu, zasugerował, żebyśmy zadzwonili z budki telefonicznej i nawet pozwolił mi z nimi rozmawiać.
- Zrelaksuj się. Cały czas wyglądasz, jakbyś się bała, że zaraz zawrócę i zmienię zdanie. – zachichotał.
Zmusiłam się do uśmiechu, ale nie mogłam się zrelaksować. Seth zrobił mi zbyt wiele złych rzeczy, żebym mogła sobie na to pozwolić.
W końcu dotarliśmy do stacji benzynowej, która wyglądała na opuszczoną od około 1960 roku. Seth pomógł mi dokuśtykać do starego telefonu i trzymał mnie, gdy trzymałam słuchawkę z dala od ucha, wystarczająco blisko, by słyszeć, ale też wystarczająco daleko, bym nie dotykała zarazków, jakie mogą na niej być. Gdy byłam pewna, że wszystko jest okej, wrzuciłam monetę i wykręciłam numer do mojego domu. Telefon dzwonił i dzwonił, a ja po cichu modliłam się, by ktoś odebrał. Niestety, zamiast tego odezwała się automatyczna sekretarka. Przełknęłam ślinę i zmusiłam się do mówienia. Zerknęłam na kartkę, gdzie Seth napisał mi, co mam mówić.
- Cześć! Tu Caitlin! – powiedziałam śpiewnym głosem. – Dzwonię do Was, żeby Wam powiedzieć, że wszystko ze mną w porządku. Seth postanowił zabrać mnie na.. wakacje – co było kłamstwem – i nie miałam jak zadzwonić. Nie martwcie się. Do zobaczenia! Kocham Was!
Odkładając słuchawkę, poczułam, jak łzy pieką moje oczy. Prawdopodobnie lepiej by było, jakbym w ogóle się z nimi nie kontaktowała. Co jeśli wezmą moją wiadomość na poważnie i przestaną mnie szukać? Postanowiłam szukać dobrych stron tego wszystkiego. Przynajmniej teraz, wszyscy wiedzą, że nadal żyję a Seth wciąż jest dla mnie miły.
Ale jak długo będzie to jeszcze trwało? Nie miałam pojęcia.

----------------------------------------------------------------------------------------
Taka tam niespodzianka :D Wiem, że miałam dodać dopiero jutro wieczorem, ale postanowiłam, że przetłumaczę szybciej, żeby Wam go wstawić, bo chciałam pokazać, jak bardzo dziękuję Wam za wsparcie :) Ilość komentarzy i ich treść pod ostatnim postem bardzo mnie ucieszyła. Jestem szczęśliwa, że podoba Wam się to tłumaczenie :) Dziękuję każdej osobie, która to czyta :) Troche zły Justin, co? Jak to z Wami jest? Kibicujecie Jaitlin a może bardziej Wam pasuje Justin+Kayla? :3

Swaggie. x

14 komentarzy:

  1. Boski :3 Jak zwykle zresztą ! Nie mogę doczekać się następnego rozdziału. Chyba nikt już nienawidzi Seth'a :D

    OdpowiedzUsuń
  2. nie nie nie nie Justin nie może się w niej zakochać przecież on kocha Caitlin!!!
    ehrtbgwkeurvgwuy kurde.XD wspaniały rozdział.*_*
    Czekam na nn ;)


    @Michaelowax3

    OdpowiedzUsuń
  3. Uuu Justin nie szalej tak!
    @BeatriceBeata

    OdpowiedzUsuń
  4. to jest qwjednqwsediqwsed *O*
    kocham <33 nie tylko nie to Justin nie może być z Kayla i już !
    xD
    czekam z niecierpliwością na nexta :D
    @kidrauhlismygod

    OdpowiedzUsuń
  5. Zabije cię Justin jak nie bd chciał wróciic do Catlin
    <3 niech oni nie uwierza i niech dalej jej szukaja i dziekuje za dzisiajszy rozdzial barfzo mnie ucieszyl . xoxo @BlueBelieber6

    OdpowiedzUsuń
  6. Kayla wydaje się spoko, ale NA BOGA ON MA BYĆ Z CAITLIN...... my emotions omb.

    cieszę sie, że postanowilas dalej tłumaczyć. Kocham Cie <3

    @gliceJ

    OdpowiedzUsuń
  7. Justin :O Jak to...
    Ja mam nadzieję, że oni nie przestaną szukać Catlin! Seth, ty draniu!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozdział cudowny, zresztą jak zawsze. Oczywiście, że kibicuję Jaitlin :)
    Mam nadzieje, że Caitlin uda się uciec czy coś takiego.
    Miłego tłumaczenia :)
    @luuvbieber

    OdpowiedzUsuń
  9. Justin nie może być z Kaylą : O
    NO BŁAGAM WAAAAAAAAAAAAAAAAS

    OdpowiedzUsuń
  10. oby nie byli na tyle głupi, żeby się nabrać, że pojechała na "wakacje"
    Seth, ty draniu!
    chciałabym tłumaczyć swoje opowiadanie choć w połowie tak dobrze jak ty, oczywiście to się nie stanie :3 xd
    @Polish2belieber

    OdpowiedzUsuń